W czwartek na zbiorniku retencyjnym na Kępinie w Zduńskiej Woli odbyły się ćwiczenia jednostek strażackich Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
Celem ćwiczeń było zapoznanie się i przetestowanie przez strażaków nowego sprzętu ratowniczego zakupionego przez starostwo, przeznaczonego do usuwania skutków powodzi i zapobiegania podtopieniom.
Jedną z zaplanowanych symulacji było ratowanie osób topiących się w wyniku powodzi. Do przeprowadzenia akcji wykorzystano łodzie motorowe, które są na wyposażeniu jednostek PSP. Ratownicy musieli wyciągnąć z wody dwie osoby. Do odnalezienia jednej z nich użyto kamery termowizyjnej.
W czasie ćwiczeń ratownicy układali także worki z piaskiem oraz nowe rękawy przeciwpowodziowe zakupione po zeszłorocznej powodzi.
Jak powiedział nam starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik, obecne ćwiczenia są zorganizowane po to, by nie tylko sprawdzić działanie nowego sprzętu, ale także skoordynować ze sobą działania wszystkich służb ratunkowych.
Według asp. Leszka Błaszczyka z PSP w Zduńskiej Woli ćwiczenia wypadły bardzo dobrze. Tego typu akcje organizuje się po to, aby wychwycić i poprawić drobne niedociągnięcia, jakie pojawić się mogą podczas pracy straży w sytuacji zagrożenia powodziowego.
Przy okazji właściciele domów nad zbiornikiem Kępina powiedzieli nam, że miasto notorycznie nie reaguje na zgłoszenia mieszkańców dotyczące zarastania akwenu. Czym to grozi? Prosimy posłuchać: