Wracamy do Państwa ulubionego cyklu, czyli prezentacji dokonań "mistrzów parkowania" w powiecie sieradzkim. Dziś bohaterem odcinka będzie gość specjalny - znany dziennikarz lokalnych mediów, który zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych.
W sobotę 19 października 2013 r. dziennikarz telewizyjny Krzysztof L. przyjechał wraz ze swoją ekipą pod sieradzki dworzec PKP. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby kierowca nie pozostawił swojego pojazdu na kopercie dla osób niepełnosprawnych, zaś za szybę wyłożył identyfikator zezwalający na takie parkowanie wydany na... swoją żonę.
Na miejscu pojawiła się straż miejska. Dziennikarz próbował tłumaczyć się... legitymacją Honorowego Dawcy Krwi, której jednak posiadanie nie zezwala na parkowanie w miejscach przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych. O dziwo Krzysztof L. został ukarany zaledwie pouczeniem, mimo że za parkowanie na tzw. kopercie przewidziana jest wysoka grzywna 500 zł i nawet 5 punktów karnych.
Trzeba przyznać, że sieradzcy strażnicy byli wyrozumiali dla znanego dziennikarza, mimo że takiej pobłażliwości nie mają dla kierowców parkujących na miejscach dla niepełnosprawnych znajdujących się w sieradzkim Rynku. Być może wysokość kary jest odwrotnie proporcjonalna do rangi popełniającego wykroczenie?
Przypomnijmy - w ostatnich latach Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wydało rozporządzenie zwiększające drastycznie kary za parkowanie na kopertach. Organizacje sprzyjające niepełnosprawnym przeprowadziły także głośne akcje np. "Zabrałeś moje miejsce, zabierz moje kalectwo". Jak widać, do wielu kierowców jednak takie przesłanie nie trafiło.
To nie pierwsze problemy Krzysztofa L. z prawem. Dwa lata temu dziennikarz został zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu. Zobacz: Dziennikarz na podwójnym gazie?
Zobacz także: Parkowanie po sieradzku (12)