Gdyby kierowca Hondy jehcał zgodnie z przepisami nie było by sprawy główną wine ponosi on, bo kierowca eLki po prostu źle ocenił prędkość Hondy ale jakby jechała obowiązujące tam 40 km/h to by się eLka zdążyła spokojnie rozpędzić i nie doszłoby do kolizji. Sprawca dostał chyba 500 zł mandatu.