Można robić takie akcje, czemu nie bo i jestem za i chętnie się dorzucę. Ale nie róbmy z tego afery, bo bezpańskie koty były są i będą. A jeśli o koty chodzi, to to nie są psy, które przywiązują się do człowieka i traktują go jako przywódcę swojego stada (nie opuszczają go). Kot zawsze będzie szedł swoimi ścieżkami i często mimo, że ma dom i żarcie opuści go (okresy godowe, choroba - z której i tak się wyliże itp. itd.) i już nie wracają. Osobiście wole psy, ale koty w swoim życiu też miałem i ludziska poczytajcie trochę o zwierzętach, które trzymacie w domu a później się dopiero wypowiadajcie. Problemem jest to, że kot rodzi potomstwo średnio dwa razy w roku a kocięta przeżywają nawet w trudnych warunkach. Mnożą się na wysypiskach, działkach a ten problem (m.in. sterylizacji, kastracji) powinno rozwiązywać miasto, gmina. Potrącenia, osłabienia i wycieńczenia żadne zwierze w pewnym momencie nie przeżyje i to jest normalne, taka natura a raczej naturalna selekcja.
+1Jestem przeciw!
Jestem za!
Zgłoś do moderacji