Biedny Gościu 4033!
Zastanawiam się, jak można nie wierzyć w kogoś kto nie istnieje? Rozumiem, że się nie wierzy w kogoś kto istnieje. Ale żeby nie wierzyć w nieistniejącą osobę.
A tak przy okazji, to nie ma tygodnia, abym nie miał bezpośredniego kontaktu z osobą Boga. I gdy spotykam się z osobnikami, którzy - jak twierdzą; nie wierzą, to jest mi ich po prostu żal.
Rozumiem, że jak dotychczas nie miałeś okazji spotkać kogoś, kto pomógłby Ci wejść w bezpośrednią relację z Bogiem. Ala zawsze jest taka możliwość. Nawet gdy dzisiaj nie wierzysz w taką możliwość. Ja też kiedyś byłem zagorzałym ateistą. A teraz nie tylko żyję w przekonaniu o istnieniu Boga, ale mam z Nim bezpośrednią relację. To naprawdę jest możliwe.
A co do gościa 4286. Ciekawi mnie, jak to jest z tym Twoim czytaniem Pisma Świętego i z ewentualnym życiem z Bogiem?
A co do powyższego artykułu. Kulty przedmiotów, kulty miejsc to jest czyste, grzeszne bałwochwalstwo. I w takich miejscach co najwyżej działają demony, zwodząc ludzi, odwodząc ludzi od Boga ku odstępczym kultom.
A dla myślących...
Wiadomo, że matka Pana Jezusa była kobietą, człowiekiem. Wierzę że była świętą i wg wszelkiego prawdopodobieństwa jako zbawiona jest albo w niebie, albo w raju, albo w jakiejś poczekalni na sąd ostateczny. Tylko Bóg ma atrybut wszechobecności. Żaden człowiek nie może być w dwóch miejscach na raz.
I teraz zastanów się; Jako człowiek, Izraelitka Mariam może być tylko w jednym miejscu na raz. I jak to sprawdzić, gdzie obecnie przebywa? Kto to wie?
Gdy nawet założymy że duchy po śmierci są jak ciało lotne, to z relacji po śmierci klinicznej, duchy zmarłych przebywały w jednym tylko miejscu i były w stanie słyszeć tylko to, co się działo w ich najbliższym otoczeniu. Np. na sali operacyjnej...
I jak to sprawdzić, w którym z tzw. sanktuariów ma w danym momencie godziny urzędowania Mariam? No bo jeżeli - zakładając taką możliwość, Mariam ma godziny urządowania w Częstochowie, to biedacy w Licheniu, w Charłupi, Sieradzu, Gwadelupe, Lurdes, i wszystkich innych tzw. sanktuariach, modlą się do powietrza, gdyż rzeczonej Izraelitki tam nie ma.
Innym kuriozum jest modlenie się do zmarłych. Wzywanie zmarłych jest dla Boga obrzydliwością. Jest o tym informacja w VMojżeszowej. A tutaj fałszywi kapłani zachęcają zwiedzonych ludzi, aby czynili obrzydliwość dla Boga jako rzekomą pobożność. A ta obrzydliwość w postaci bałwochwalstwa prowadzi do piekła.
Pogański kraj, pogańskie obyczaje.
-1Jestem przeciw!
Jestem za!
Zgłoś do moderacji