Słowa uznania należą się 33-letniemu mieszkańcowi Wieruszowa, dzięki którego postawie prawdopodobnie nie doszło do kolejnej tragedii na drodze.
W sobotę 28 czerwca br. około godziny 15.00 dyżurny sieradzkiej policji odebrał telefon od kierowcy samochodu. Dzwoniący poinformował policjanta, że jedzie samochodem w okolicach miejscowości Klonowa i ma przed sobą samochód osobowy marki peugeot. Nadmienił, że kierujący tym samochodem jest prawdopodobnie pijany, gdyż pojazd, którym kierował, jedzie zygzakiem.
Dyżurny natychmiast wysłał patrol w opisany rejon. Wieruszowianin kilkakrotnie dzwonił, informując policjantów, gdzie się aktualnie znajduje. Przy kolejnym telefonie powiedział, że kierujący peugeotem zatrzymał się na poboczu. Dodał, że wtedy doszedł do kierowcy, uniemożliwiając mu dalszą jazdę.
Przybyli chwilę później na miejsce policjanci zatrzymali 28-letniego mieszkańca powiatu wieruszowskiego. Badanie wykazało u niego 2,8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.