- Ginie naród, który traci pamięć - tymi słowami, nie ukrywając goryczy, rozpoczął swoją przemowę starosta sieradzki Dariusz Olejnik. Kto nie wie, przypominamy - dziś 68. rocznica bitwy pod Lenino.
Uroczystość poświęcona rocznicy odbyła się w parafii garnizonowej przy ul. Kościuszki. W kościele, gdzie znajduje się tablica poświęcona I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, która uczestniczyła w bitwie pod Lenino, stawili się żołnierze, kombatanci, starosta sieradzki Dariusz Olejnik oraz uczniowie. Trudno nie było jednak odnieść wrażenia, że uroczystość poświęcona jednej z najważniejszych bitew WP w czasie II wojny światowej została zignorowana przez mieszkańców miasta, a w szczególności władze miasta, które powinny reprezentować obywateli w takich sytuacjach.
Oburzenia i zażenowania tą sytuacją nie krył Dariusz Olejnik. - To że na dzisiejszej uroczystości nie ma przedstawicieli władz samorządowych, nie ma mieszkańców naszego miasta, świadczy o tym, że albo nie chcemy, albo się boimy, albo się wstydzimy pamiętać o naszej historii - mówił starosta.
Dzisiejsza data, która za czasów PRL była obchodzona jako dzień Wojska Polskiego, to jeden z wielu symboli naszej trudnej historii. - Doceniamy to, co zrobili żołnierze. Nie mówię tutaj o polityce, mówię o zwykłym żołnierzu, który przyniósł nam wolność. To że dzisiaj żyjemy w wolnej Polsce [...] jest zasługą tych, którzy oddali swoje życie pod Lenino i na wielu innych frontach II wojny światowej - przypominał Dariusz Olejnik.
- Co będzie dalej z 12 październikiem, patrząc tutaj na posiwiałe skronie naszych kombatantów, co będzie kiedy ich braknie? - rozważał dalej nad polskim patriotyzmem starosta.
To nie pierwsze w tym roku problemy z patriotycznymi uroczystościami w Sieradzu. Przypomnijmy, że w 15 sierpnia 2011 w Sieradzu praktycznie nie obchodzono Święta Wojska Polskiego pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego, zaś sieradzki magistrat nie wywiesił na swoim budynku nawet flag.
Bitwa pod Lenino była pierwszą bojową operacją I Dywizji Piechoty im. T. Kościuszki, sformowanej latem 1943 roku na terenie ówczesnego ZSRR. Dywizja, pomimo nieukończonego szkolenia, małego doświadczenia i braku kadr, uczestniczyła w ciężkich działaniach wojennych mających na celu przełamanie obrony niemieckiej.
I Dywizja Piechoty, nacierając z wielkim animuszem, związała znaczną część sił nieprzyjaciela przed swoim frontem, zadając mu przy tym dotkliwe straty. Przełamała pierwszą linię niemieckiej obrony, stwarzając warunki dla wprowadzenia radzieckiego 5. Korpusu Zmechanizowanego. Wysiłek kościuszkowców nie został jednak należycie wykorzystany, stąd nie przerodził się w sukces operacyjny.
W czasie walk polska dywizja poniosła ciężkie straty (510 zabitych, 1776 rannych i 776 osób, które dostały się do niewoli niemieckiej lub zostały uznane za zaginione).
Zobacz także: Święto czy długi weekend?, Święto czy długi weekend? (2)
Panie Darku Prezydent Jacek Walczak powinien się uczyć od Pana patriotyzmu. Byłem dziś w kościele i wstyd mi, że doczekałem lat, iż moim miastem rządzi ktoś taki, kto nie dba o historię Prezydent Jacek Walczak
Dziękuję Panie Starosto. Chociaż Pan pamiętał o męczeństwie naszych żołnierzy pod Lenino. A władze samorządowe na czele z naszym prezydentem świętują za to imię sieradzaka, który nic dla tego miasta nie zrobił.
15 sierpnia obchody zwyczajowo organizuje starostwo powiatowe, tym razem to Pan Starosta zapomniał o uroczystości, a i wojsko jakoś o nią nie zabiegało
Panie Starosto, ogromny szacunek!
Rowniez wyrażam uznanie dla p. Dariusza
Jaki to pan starosta pamiętliwy. Gdzie był 15 sierpnia?