Po sobotnim dopingu mieszkańców na sieradzkim Rynku polskiej reprezentacji narodowej w piłce nożnej pozostał bałagan, z którym miasto przez długi czas nie umiało się uporać.
Czytelnik Filip przysłał do naszej redakcji fotografie świadczące o bałaganie, jaki panował na płycie Rynku przed południem w niedzielę. Szybko można było ustalić, że odpowiedzialność za posprzątanie po imprezie ponosiło Przedsiębiorstwo Komunalne, gdyż to właśnie jemu Urząd Miasta zlecił to zadanie. Problem w tym, że UM zapomniał wykonanie prac zlecić we właściwy sposób.
- O fakcie konieczności posprzątania płyty Rynku dowiedzieliśmy się o godzinie 20.10 w sobotę i było już za późno, aby zorganizować osoby do sprzątania Rynku. Dlatego też zaczęliśmy sprzątać w niedzielę przed południem, zaś po południu samochody wywiozły wszystkie śmieci z Rynku - powiedział nam Paweł Kurzawski, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Sieradzu. - Urząd Miasta każdorazowo przed imprezą wcześniej zlecał nam zabezpieczenie imprezy, przed sobotnim meczem takiego zlecenia nie dostaliśmy - dodał prezes Kurzawski.
Przypomnijmy, Przedsiębiorstwo Komunalne jest spółką miejską podlegającą bezpośrednio pod sieradzki magistrat. Najwyraźniej przedmeczowe emocje nie pozwoliły urzędnikom porozumieć się ze sobą, tak by możliwe było wypełnienie powierzonych im zadań. Miejmy nadzieję, że taka sytuacja już się nie powtórzy, a my wszyscy będziemy mogli się cieszyć co niedzielę czystą sieradzką starówką.
Zobacz także: Mecz Polska-Czechy w Sieradzu
Dziękujemy Czytelnikowi za temat oraz zdjęcia. Czekamy na kolejne zgłoszenia pocztą elektroniczną lub na nasz redakcyjny numer telefonu: 666 10 30 50.
To nie wina urzędników że mieszkańcy Sieradza zachowali się jak świnie i rzucali śmiecie pod siebie! Chyba że Walczak który tam był też robił pod siebie