Wczoraj w Sieradzu odbyła się XV sesja Rady Miejskiej Sieradza, jej głównym punktem było przyjęcie budżetu na 2012 rok.
Podczas punktu obrad Rady Miejskiej dotyczącego proponowanego na przyszły rok budżetu po niezbyt burzliwej dyskusji, przy tradycyjnie zasłoniętym godle państwowym, odbyło się głosowanie. Za przyjęciem projektu było 14 radnych, 3 - przeciwnych i 3 wstrzymało się od głosowania.
Budżet najbardziej nie podobał się większości radnych z Solidarnych dla Sieradza i Naszego Sieradza. Zarzucali oni prezydentowi Sieradza, że budżet jest sposobem na przetrwanie kolejnego roku oraz wskazywali na zbyt małą ilość środków na inwestycje. O problemach współpracy na linii prezydent miasta - opozycja opowiadała nam Beata Jacyszyn z Solidarnych dla Sieradza.
- To jest naprawdę dobry budżet - zapewniał nas Jacek Walczak. - Powstrzymaliśmy się ze zwiększaniem wydatków bieżących. [...] Budżet miasta jest jak budżet domowy. Nie mając dochodów, nie kupujemy nowej pralki. No niestety, musimy wyremontować starą - konkludował swoją wypowiedź na temat mniejszych inwestycji prezydent miasta.
Budżet na 2012 rok ustala przychody Sieradza w kwocie ok. 96,7 mln zł. Planowane wydatki wyniosą ponad 99,6 mln zł, nadwyżka ma zostać przeznaczona na spłatę rat pożyczek zaciągniętych przez miasto. Podczas sesji przesunięto także na 2012 r. część wydatków zaplanowanych na 2011 rok, które z różnych przyczyn nie mogły zostać zrealizowane w roku bieżącym. Dotyczy to m.in. budowy Orlika 2012 przy Szkole Podstawowej nr 10, kolumbarium czy remontu kamienicy przy ul. Dominikańskiej 5.