Wczoraj po południu w siedzibie SLD w Sieradzu odbyła się konferencja prasowa, na której działacze tej partii wyrazili swój sprzeciw wobec działań prezydenta Jacka Walczaka.
Przedstawicie SLD nie zgadzają się z ostatnimi decyzjami prezydenta Sieradza Jacka Walczaka, a chodzi tu między innymi o podnoszenie podatków oraz tworzenie nowych opłat, które najbardziej uderzają w najuboższą grupę mieszkańców naszego miasta.
- Nasze stanowisko w tej sprawie jest zawsze niezmienne - jeśli nie ma innego wyjścia, to tak [dla podwyżki podatków], ale z zachowaniem ochrony ludzi najuboższych, żyjących niekiedy w skrajnie ciężkich warunkach - tłumaczył przewodniczący rady miejskiej SLD Andrzej Wiśniewski. - Cały ciężar [podwyżki] powinien zostać przeniesiony na osoby zamożniejsze i firmy, a zwłaszcza wielkopowierzchniowe sklepy zwolnione z innych podatków - dodał działacz SLD.
Sojusz Lewicy Demokratycznej zapowiedział, że jego radni miejscy nie poprą żadnych inicjatyw zmierzających do zwiększenia podatków proponowanych przez Jacka Walczaka.
Rada miejska i powiatowa SLD skrytykowała również jedną z ostatnich decyzji prezydenta Sieradza, czyli powołania doradcy ds. wizerunkowych. - Naszym zdaniem pan prezydent dysponując niepospolitym umysłem i znakomitym zespołem pracowników, powołując rzekomych doradców, po prostu marnuje pieniądze - mówił w imieniu SLD Andrzej Wiśniewski.