Jak na mój gust właściciel auta zostawił na chodniku miejsce dla pieszych o przepisowej szerokości 1,5 m... Mieszkam 200 km od Sieradza, więc to Pan (?) zapewne pobiegnie następnym razem z metrówką sprawdzić, czy tak rzeczywiście jest. ;-)
P.S. Andrzejak, nie Andrzejczak! Przekręcanie nazwiska też nie jest eleganckie. Wstyd! ;-)
Pisze Pani: "Panowie dziennikarze się nie lubią ok, tylko dlaczego całe miasto musi w tym uczestniczyć?" To ja pytam: czy Pani wie coś więcej na temat tego wandalizmu niż my i policja? :-)
Poza tym nie piszemy tylko o swoich sprawach, ale także o popełnionym przestępstwie (a o niszczeniu mienia w naszym serwisie było już wiele razy i nie widzę w tym nic dziwnego).