się rozumie żona Pana Prezydenta nie może przecież dojeżdżać do pracy az 15 km przecież to koszty i strata czasu, a tak będzie mogła sobie dłużej pospać, ja piernicze ale sprawiedliwość człowiek jakiejkolwiek pracy szuka a tej sie nie chce za 5 tys pare km dojechać, zresztą przy wypłacie męża nie musiałaby pracować starczyłoby jej na waciki, a pomyśleć że wielu z nas za 2 tys musi utrzymać całą rodzinę