Jestem osobą, która już od 6 lat nie mieszka w Sieradzu. Bywam w moim rodzinnym mieście raz w miesiącu, czasem rzadziej. Wiem, jakim miastem jest Sieradz i pamiętam, że wiele razy były robione już tutaj różne rzeczy, różne imprezy, a ZAWSZE było źle, zawsze komuś nie pasowało. Jestem dj'em od 16tego roku zycia i znam chłopaków, którzy organizowali piątkową imprezę. Miałem wielką przyjemność wystąpić w ogromnej ilości klubów i eventów w Polsce i Niemczech. W każdym z NORMALNYCH miast, krajów, wystarczy wystawić konsolę i zacząć grać, a ludzie sami podchodzą, rozmawiają, interesują się, są życzliwi. Każdy z tych negatywnych komentarzy pod tym postem wynika z braku obycia, braku perspektyw i pomysłu na życie. Wtedy się zaczyna hejtować innych, no bo przecież po co zobaczyć belkę w swoim oku, jak można szukać drzazgi w dupie innych ;)
Moj przyjaciel podrzucił mi link do tych komentarzy i złapałem się za głowę. Jest mi wstyd! Nie wstyd za miasto, bo Sieradz jest pięknym i ukochanym przeze mnie miastem! Wstyd mi za ludzi, którzy piszą takie rzeczy na temat młodych djów starających się zrobić coś dobrego i wartościowego.
Sam zaczynałem w Sieradzu, sam byłem obiektem drwin. Życzę Wam wszystkim - którzy chcecie zrobić i robicie coś wartościowego - żeby hejterom skoczył TAKI GUL, żeby go w reklamówce pod szyją targali!
POZDRO
+1Jestem przeciw!
Jestem za!
Zgłoś do moderacji