To prawda, ja też chodziłam kilka lat temu, ubieraliśmy sale tematycznie, ta magia wspólne przygotowania, praca nad wystrojem sali, to było coś. Szacun dla Pana Mikity, który w tamtym czasie był dyrektorem LO. To nie był zwykły bal, to był ostatni bal szkolny a jednocześnie pierwsza dorosła impreza. Razem z uczniami bawili się wszyscy nauczyciele a nie jednostki.Teraz studniówka to impreza elitarna drogie lokale, kreacje i garstka uczniów. Kiedyś na studniówkę nie szły pojedyncze osoby i to dla tego, że mieli ważne powody, jakieś zdarzenia losowe. Rodzice też nie uczestniczyli na takiej imprezie, owszem pomagali, szykowali, pilnowali porządku a teraz kupują kreację bo praktycznie bawią się z dziećmi, chory system. Studniówka była to ta jedyna w swoim rodzaju impreza, na takie bale jak są teraz to można sobie chodzić całe życie.
+2Jestem przeciw!
Jestem za!
Zgłoś do moderacji