Pijany rowerzysta we wtorek rano jechał przez S8. Policję powiadomili kierowcy.
Jeden z kierowców relacjonował, że cyklista jedzie "ósemką" w stronę Wrocławia, a jego styl jazdy wskazuje, że musi być pod wpływem alkoholu. Kolejny kierowca, który zadzwonił do komendy mówił znów, że rowerzysta kieruje się na Łódź. Policjanci zaczęli ustalać czy chodzi o jednego rowerzystę, czy jest ich może dwóch.
Po chwili sytuacja się wyjaśniła. Mężczyzna faktycznie najpierw prawdopodobnie jechał w stronę Wrocławia, ale gdy się zorientował, że to nie jest kierunek jego celu, przeprowadził rower przez wewnętrzną barierkę ochronną i ruszył w stronę Łodzi.
Po zatrzymaniu przez policjantów mężczyzna miał wyraźne kłopoty z logicznym wytłumaczeniem swojego zachowania. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami uporczywie powtarzał, że nie wie jakim sposobem znalazł się na tej drodze, twierdząc jednocześnie, że wcześniej wypił tylko litr piwa. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 1,7 promila alkoholu. 57 - letniemu mieszkańcowi Sieradza grozi kara grzywny.