Wczoraj w Powiatowej Bibliotece Publicznej odbyło się spotkanie z dziennikarką, pisarką i fascynatką genezy nazwisk Manulą Kalicką.
Pisarka opowiadała zebranym mieszkańcom Sieradza o historii powstawania nazwisk w ogóle oraz o tym, skąd pochodzą najczęściej używane nazwiska. Na spotkaniu można było dowiedzieć się na przykład, że do XVIII wieku nie stosowało się nazwisk tylko imiona i przydomki. Dopiero Prusacy i Austriacy podczas zaborów, aby sporządzić spis obywateli, zaczęli stosować i nadawać nazwiska. Robili to odpowiedni urzędnicy, a szlachta i osoby bogate mogły sobie kupić nazwisko.
W latach PRL władze zmuszały Kaszubów i Ślązaków do zmiany nazwisk na brzmiące jak polskie. Po latach 80. zaczęto wracać do swoich przydomków i tytułów hrabiowskich.
- Już od czasów studenckich interesuję się nazwiskami. Pamiętam, że na studiach polonistycznych przygotowałam referat o polskich nazwiskach. Potem na jakiś czas zapomniałam o tym, ale już jako dziennikarka wróciłam do tematu - opowiadała pisarka.
- Historia nazwisk polskich to bardzo interesująca rzecz. Wynika to z faktu, że Polacy są różnorodnym narodem i tym samym ich nazwiska w odmienny sposób się kształtowały. Nazwiska mają często głębokie znaczenie - mówią o tym, jacy jesteśmy i skąd pochodzimy. Nazwisko pomaga też budować swoją własną tożsamość - mówiła zebranym pani Manula.
Po spotkaniu zainteresowani mogli spytać autorkę o pochodzenie swojego nazwiska.