W środę 3 kwietnia o godz. 21.45 straż pożarna interweniowała przy ulicy Wojska Polskiego w Sieradzu.
- Przyjechaliśmy do zgłoszenia palących się sadzy w kominie. Na miejscu zdarzenia okazało się, że właściciel budynku nawet nie wiedział o pożarze - mówił nam po akcji kapitan Waldemar Ogrodowczyk z Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu.
Kliknij, aby zobaczyć większą mapęTego typu zdarzenia wiążą się z dość silnym zadymieniem otoczenia. - W takim przypadku występuje iskrzenie z komina i dużo sadzy unosi się w powietrzu, dlatego trzeba taki pożar szybko ugasić, gdyż może stanowić on zagrożenie dla pobliskich posesji - tłumaczył nam oficer straży pożarnej.