W świąteczną noc dyżurny sieradzkiej policji, patrząc w system monitoringu miasta, mógł przecierać ze zdziwienia oczy.
31 marca 2013 r. około godziny 23.00 dyżurny sieradzkiej jednostki wraz z pracownikiem obsługującym miejski system monitoringu widzieli nie tylko gęsto padający śnieg, ale i jeżdżący po sieradzkim rondzie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego samochód osobowy, który... ciągnął za sobą narciarza.
Na rondo został natychmiast wysłany patrol. Gdy policjanci dotarli na miejsce, zauważyli stojący w zatoczce autobusowej na ulicy Sienkiewicza samochód osobowy marki Fiat Bravo. Przy nim stało trzech młodych mieszkańców Sieradza, w tym jeden ubrany w narciarskie buty chowający już do bagażnika narty.
Wszyscy potwierdzili udział w nietypowym kuligu. Kierowca przyznał, że ciągnął kolegę na nartach za pomocą sznurka doczepionego do tylnego zderzaka pojazdu. Dodał przy tym, że nie zdawał sobie sprawy, że stwarza zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Kierowca i narciarz zostali ukarani mandatem karnym.
Wpis usunięty przez administrację portalu Sieradz.com.pl.