To już kolejna noc z mrozami blisko 20 stopni poniżej zera. Niestety służby miejskie mają coraz więcej pracy.
Postanowiliśmy sprawdzić, jak służby miejskie radzą sobie z niskimi temperaturami. Zarówno w Zakładzie Energetycznym w Sieradzu, jak i w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej nie zanotowano zwiększonej liczby awarii związanych z dużymi mrozami. MPWiK kończył jedynie usuwanie awarii na ulicy Kościuszki, gdzie przedwczoraj pękła żeliwna rura o średnicy 200 milimetrów.
Wbrew pozorom, najgorzej mrozy znoszą ludzie. Straż Miejska w Sieradzu podejmowała trzy interwencje w stosunku do osób bezdomnych. Jedną z nich przewieziono do Poddębic, a drugiej zakupiono bilet do Bełchatowa. Tam zajmują się nią pracownicy MOPS-u. Trzecią osobę przewieziono do Henrykowa. Ponad 10 osób chciało skorzystać z pomocy i zakwaterowania w noclegowniach.
- Dzielnicowi z naszej komendy wspólnie z pracownikami MOPS-u przeprowadzili kontrole na terenie miasta. Okazało się, że jedna osoba wymagała pomocy, niestety nie była nią zainteresowana. Apelujemy do ludzi, aby nie byli obojętni wobec takich sytuacji. Gdy widzimy albo wiemy, że gdzieś przebywają bezdomni, powiadommy o tym fakcje policję lub straż miejską - powiedział nam rzecznik prasowy sieradzkiej policji, asp. Paweł Chojnowski.
Przypominamy, że każda osoba bezdomna z naszego miasta o pomoc może zwrócić się MOPS-u mieszczącego się przy ul. Polnej 5, zaś każdy bezdomny chcący się ogrzać lub zjeść gorącej zupy może przyjść do jadłodajni przy ul. Polnej 18/20.
Zobacz także: Czy to już wiosna?