Dzisiejszej nocy około godziny 1.30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu został poinformowany o włamaniu do sklepu spożywczego przy ulicy Bohaterów Września w Sieradzu.
Na miejsce został wysłany natychmiast patrol z funkcjonariuszami. Nieopodal sklepu czekała mieszkanka Sieradza, która widziała z daleka sprawcę i powiadomiła o włamaniu policję. Kobieta podała opis ubioru i kierunek ucieczki młodego mężczyzny. Będąc na miejscu policjanci ustalili, że złodziej wszedł do sklepu, wybijając szybę w drzwiach wejściowych. Okazało się, że z wnętrza sklepu skradziono trzy paczki ciastek oraz dwie butelki wódki, wszystko na łączną kwotę około 88 złotych.
W rejon zdarzenia przywieziono również psa tropiącego. Po kilku minutach znalazł on ślad i zaprowadził funkcjonariusza do jednego z pobliskich bloków, w kierunku którego według świadka miał uciekać sprawca. Po drodze ujawniono skradzioną butelkę wódki, którą zgubił uciekający. Po wejściu patrolu do klatki schodowej budynku pies zaprowadził policjanta do piwnicy, gdzie znaleziono młodego mężczyznę. Obok niego leżały puste opakowania po ciastkach, kilka puszek piwa i butelka wódki. Po zatrzymaniu 24-letniego sieradzanina przewieziono do komendy. Tam badanie też odpowiednie badanie wykazało, że młody mężczyzna miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Dzięki postawie mieszkanki Sieradza, która widząc włamanie natychmiast powiadomiła policję, sprawca resztę nocy spędził w areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem, za co mu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Aktualizacja 31 stycznia 2012
Wobec 24-letniego mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 2 miesięcy.
Zobacz także: Kolejny rozbój w Sieradzu