Do kolizji drogowych z udziałem karawanu nie dochodzi zbyt często. Wczoraj takie nietypowe zdarzenie miało miejsce w Sieradzu. Powód prawdopodobnie był typowy - alkohol.
15 grudnia 2011 r. około godziny 17.00 w Sieradzu na ulicy Targowej 49-letni kierowca osobowego Mercedesa służącego jako karawan, wjeżdżając na teren parkingu przy markecie spożywczym, doprowadził do kolizji z samochodem osobowym marki Honda. Kierująca Hondą mieszkanka Sieradza wyjeżdżała prawidłowo z parkingu i w tym momencie uderzył w nią wjeżdżający na parking karawan.
Po zderzeniu kierujący karawanem odjechał, zostawiając na miejscu część swojego przedniego zderzaka. Poszkodowana zdążyła jednak spisać numery rejestracyjne odjeżdżającego samochodu, po czym natychmiast zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze już kilkadziesiąt minut później dotarli do sprawcy kolizji, który od razu przyznał się do spowodowania stłuczki.
Policjanci zbadali również stan trzeźwości kierowcy. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 49-latek stwierdził, że alkohol wypił dopiero po spowodowaniu kolizji. Jego słowa zweryfikuje postępowanie karne. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.