Między innymi po naszych publikacjach zapominalscy postanowili oddać to, co nie należy do nich. Chodzi tu o książki z Powiatowej Biblioteki Publicznej.
Jak już informowaliśmy wcześniej, dyrekcja PBP w Sieradzu ogłosiła abolicję dla zapominalskich i wszystkie osoby, które przez długi czas zwlekały z oddaniem książek do biblioteki, mogą to uczynić do końca roku bez żadnych kar i konsekwencji.
Biblioteka zaczęła już rozsyłać wezwania i ostrzeżenia o tym, że jeżeli nie odda się wypożyczonych książek, to sprawą zajmie się firma windykacja. Osoba przetrzymująca książki może wtedy trafić do rejestru dłużników. Wiąże się to z kolei z brakiem możliwości kupna produktów na raty czy posiadania telefonu.
Dyrektor Powiatowej Biblioteki Publicznej Hanna Krawczyk apeluje do zapominalskich. - Nawet jeżeli ktoś zgubił książkę, najlepiej aby zgłosił się do biblioteki i ustalił z pracownikiem biblioteki, jak rozwiązać ten problem - powiedziała nam dyrektor.
- Nie należy się ukrywać, bo od Nowego Roku nie będzie już taryfy ulgowej. Mamy nadzieję, że nasi czytelnicy zdecydują się jeszcze przed świętami oddać książki. Nie ma czego się obawiać, w każdym przypadku istnieje możliwość porozumienia się z nami. Naprawdę zależy nam, żeby raz na zawsze załatwić tę sprawę - dodała dyrektor biblioteki.
Rozsyłanie wezwań oraz apele biblioteki poprzez media pomagają - jak mówili nam pracownicy PBP, dużą część zbiorów udało się już odzyskać.