Plac u zbiegu ul. Kościuszki oraz Żwirki i Wigury w Sieradzu został zrewitalizowany. Pozostawiony jednak stumetrowy odcinek starej kostki chodnikowej kole w oczy, na co zwraca uwagę miejski radny Mirosław Owczarek.
- Panie prezydencie, mamy pięknie zrobiony "plac Piłsudskiego". Bardzo się wszystkim podoba, natomiast dziwi mnie jedna sprawa - na odcinku długości około stu metrów i szerokości sześciu metrów, została stara płyta chodnikowa. Wiem, że to teren Powiatu, ale czy podczas renowacji placu nie można było się dogadać z Powiatem? - pytał podczas ostatniej sesji radny Mirosław Owczarek, zastanawiając się na czym polega dobra współpraca z sąsiednim urzędem. - Czy dobra współpraca z Powiatem ma polegać tylko na tym, że miasto przekazuje im pieniądze, a oni dla nas nic nie chcą zrobić?
- Zapewniam pana radnego, że współpraca z Powiatem jest bardzo dobra, ale dobrze pan wie, że pewne działania odbywają się w sposób planowany. Powiatowy Zarząd Dróg wie o tym problemie i proszę być pewnym, że jak najszybciej zostanie to zrobione. Jeżeli uda się z oszczędności, to może jeszcze w tym roku, a jeśli nie, to z pewnością, jeśli aura pozwoli, to w pierwszej kolejności ta brakująca część zostanie wykonana. Takie zapewnienia mamy - odpowiadał prezydent Sieradza Paweł Osiewała.
Prezydent brał w obronę współpracę z Powiatem, podkreślając, że starostwo o Sieradzu nie zapomina. Przypomniał choćby inwestycje w ul. Warcką i chodniki wzdłuż Broniewskiego.