Dziś kilka minut przed godziną 7.00 sieradzka straż pożarna odebrała zgłoszenie od oficera dyżurnego sieradzkiej policji o zadymieniu w budynku piekarni przy ul. Reymonta.
Na miejsce pojechały trzy zastępy z Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu. Okazało się, że z budynku piekarni wydobywa się duża ilość dymu. Ratownicy, używając aparatów powietrznych, weszli do środka, gdzie stwierdzili, że pali się składowany susz z chleba i bułki tartej.
Praca strażaków polegała na ugaszeniu pożaru, wywietrzeniu pomieszczeń oraz bardzo dokładnym sprawdzeniu, czy ogień nie pojawi się tam na nowo.
Dowodzący akcją ratowniczą kapitan Waldemar Ogrodowczyk z PSP w Sieradzu powiedział nam, że powstałe straty nie powinny być zbyt duże, m.in. dlatego że strażacy dotarli bardzo szybko na miejsce zdarzenia.