Kacza rodzina wybrała się na spacer po mieście, przysiadła przy sklepie monopolowym przy ul. Kolegiackiej w Sieradzu. Mieszkańcy w obawie o bezpieczeństwo ptaków, wezwali strażników miejskich.
Takie interwencji w poniedziałek Straż Miejska się nie spodziewała. Przed godziną 14 otrzymali zgłoszenie, by pomóc rodzinie kaczek, przebywającej w okolicy sklepu. Matka bardzo broniła 11 swoich pociech.
- Chcieliśmy je początkowo włożyć do pudełka i przewieź w bezpieczne miejsce, niestety to się nie udało. Matka bardzo broniła swoich małych kaczątek. Próbowaliśmy przetransportować je delikatnie w inny rejon miasta, ale w końcu zadecydowaliśmy, że zatrzymamy na krótko ruch w Rynku. Razem z kaczkami udaliśmy się w kierunku ulicy Wodnej, do samego zbiornika wodnego - relacjonuje szef strażników Marek Pacyna.
Kaczka mama i jej kaczątka dumnie wskoczyły do starorzecza Żegliny. W niedzielę kacza rodzina była widziana na stawie przy Skwerze Miast Partnerskich.
Panie Kaczyński, a sio! do stawu z tą całą PISiorowską rodzinką, gdzie was tu przywiało na tych króciutkich nóżkach?