Niedługo cieszył się skradzionymi narzędziami 20-letni sieradzanin, którego na monitoringu rozpoznali policjanci. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
Policję o kradzieży na terenie jednej z firm przy ulicy Mickiewicza w Sieradzu, powiadomiono we wtorek. Złodziej z niezabezpieczonego budynku skradł elektryczną spawarkę oraz komplet 10 płaskich kluczy, wszystko o łącznej wartości 700 złotych. Poszkodowana przekazała policjanotom zapis monitoringu.
Na filmie, pomimo słabej jakości nagrania, widać jak około godziny 21.20 22 marca br. wchodzi do budynku na firmowej posesji, a następnie wychodzi z niego trzymając w ręku pakunek. Podczas oglądania filmu, jeden z policjantów zwrócił uwagę na charakterystyczną cechę złodzieja. Ona pozwoliła wytypować sprawcę.
Policjant nie mylił się. Był to 20-letni sieradzanin, który wchodził już w konflikty z prawem. Zatrzymano go następnego dnia, w jego domu. W trakcie przeszukania znaleziono skradzioną spawarkę oraz komplet kluczy. 20-latek został przewieziony do sieradzkiej komendy, gdzie jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut kradzieży mienia.
Podejrzany przyznał się do zarzutu i wyraził chęć naprawienia szkody. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Odzyskane mienie w najbliższym czasie wróci do właścicielki.