Cha jak tylko zobaczyłem,że to grunwaldzka to wiedziałem co się stało.
KLASYK! na drogach dwupasmowych jednokierunkowych. Przed świętami kobieta tak straciła dwójkę dzieci wioząc je przed sobą w wózku.
I czyja to wina ? Powiem jako pieszy i kierowca, że obojga. Bo jak można być takim debilem aby wchodzić na jezdnię, jak stoi auto na jednym pasie a nie wiem co się dzieje na drugim ? Wiadomo, że ktoś zaraz może tamtędy przejechać, albo stoją dwa auta, albo droga całkowicie wolna, wtedy przechodzę. Ale święte krowy nie, myślą, że nie tylko są święte ale i nieśmiertelne, a kierowca przecież musi się zatrzymać. Jak widać nie musi. I co najwyżej będzie miał pęknięty zderzak czy wgiętą maskę, może i szyba się stłucze. A pieszy różnie od złamania paznokcia po śmierć.
A z drugiej strony kierowcy co chyba w polu prawo jazdy robili.
Bo jak można się nie zatrzymać jak widzę, że auto na sąsiednim pasie się zatrzymuje przed pasami, przecież wiadomo,że zaraz tam się pojawi jakiś pieszy.
Pieszy połamany będzie pamiętał aby już tak nie wchodzić na skrzyżowanie a mandat przy okazji. Ale jeśli nic by my się nie stało to powinien być surowo ukarany razem z kierowcą oboje powinni dostać po 20 takich srogich batów to by się K...a nauczyli jeden z drugim jak się chodzi i jeździ.
+4Jestem przeciw!
Jestem za!
Zgłoś do moderacji