Dwóch mężczyzn myślało, że pod osłoną nocy uda im się ukraść rusztowanie. Zachowywali się jednak na tyle głośno, że mieszkaniec poinformował policję.
Minionej nocy dyżurny sieradzkiej policji otrzymał informację, że na ulicy Leszka Czarnego w Sieradzu dwóch mężczyzn prawdopodobnie usiłuje zdemontować rusztowanie postawione przy ocieplaniu budynku. Gdy na miejsce przyjechali policjanci mężczyźni zaczęli uciekać. Jeden położył się ma ziemi licząc, że w ciemnościach nie zostanie zauważony.
Złodziej został zatrzymany, a policjanci w trawie nieopodal wspomnianego bloku znaleźli przygotowane do przeniesienia zdemontowane elementy rusztowania, w tym między innymi 7 podestów, kilka ram i barierek. Obok niech w trawie leżał młotek i śrubokręt. Wartość tych elementów właściciel wycenił na 2 tysiące złotych.
Zatrzymany 23 - letni mieszkaniec Sieradza w trakcie rozmowy z funkcjonariuszami przyznał się do rozbierania rusztowania i potwierdził, że znalezione narzędzia stanowią jego własność. Resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. W poniedziałek usłyszy zarzut kradzieży mienia za co mu grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Zatrzymanie drugiego ze sprawców jest kwestią czasu. Odzyskane mienie w całości wróciło do właściciela.