13 września tuż przed godziną 16 do Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu zadzwonił mężczyzna, na którym usiłowano dokonać rozboju.
Na miejsce został wysłany radiowóz. Następnie funkcjonariusze wraz z poszkodowanym zaczęli patrolować ulice Sieradza. Niedaleko Domu Handlowego "Warta" pokrzywdzony zauważył mężczyzn, którzy kilkanaście minut wcześniej zaatakowali go.
Według relacji mężczyzny około godziny 15:50 wszedł do sklepu spożywczego w okolicy sieradzkiego ronda. Tam spotkał dwóch nieznanych mu mężczyzn, którzy chcieli kupić dwa piwa. Niestety po podaniu alkoholu okazało się, że nie mają pieniędzy. Sprzedawczyni odłożyła butelki z piwem, a jeden z mężczyzn zbliżył się do pokrzywdzonego i zażądał od niego dwóch złotych. Po odmowie poszkodowany otrzymał kilka uderzeń pięścią w brzuch oraz został złapany za szyję. Drugi z atakujących zagroził, że też dołączyłby do kolegi, gdyby nie fakt, że niedawno wyszedł z więzienia. Potem jednak starał się uspokoić towarzysza. Po kilku sekundach napadnięty uwolnił się, uciekł ze sklepu i natychmiast zadzwonił na policję.
Zatrzymanymi okazali się dwaj mieszkańcy Sieradza w wieku 29 i 37 lat. Obaj zachowywali sie agresywnie. Po badaniu alkomatem okazało się, że mieli oni odpowiednio 3 promile i 1,8 promila alkoholu we krwi. Za usiłowanie rozboju grozi im od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Nikogo nie powinno dziwić zachowanie osób które niedawno " wyskoczyły " z Zakladu Karnego. Osoba która przesiedziała powyżej 5 lat w normalnym świecie nie jest w stanie się odnależć. Jego zycie to więzienna cela i zasady panujące w celi oraż na spacerniaku. Osoby wychodzące po tak długim okresie zza więziennej kraty żyją zasadami jakie panowały na pawilonie. Jednak zachowanie w życiu codziennym jest obłożone sanksjami za złe postępowanie do czego Ci ludzie nie są przyzwyczajeni i nie potrafią tego zroumieć. Dla nich to " normalka ". Także dziwne jest karanie. Nie ma w więzieniu takiego czego jak " resocjalizacja " człowiek może zmieniać się sam w sobie jednakże jego psychika jest na tyle " przesiąknięta " gniewem i zamroczeniem, że trudno mówić o normalnym powrocie do rzeczywistości.