Kierowcy jeżdżący po sieradzkim rondzie narzekają na nieczytelne oznakowanie.
Kierujący mają na myśli jazdę z Wojska Polskiego w stronę Łodzi. Tablice informują ich, iż należy ustawić się na lewym pasie. Do tego momentu jest wszystko w porządku, lecz problem pojawia się przy odbiciu na Wrocław - kierowcy wjeżdżają na wspomniany lewy pas i tym samym popełniają błąd. Powinni bowiem ustawić się na prawym pasie, gdyż tylko z tego pasa można jechać na Łódź.
Dlatego też w miejscu tym dość często dochodzi do kolizji drogowych. Kierowcy nie bacząc na linię ciągłą zajeżdżają drogę prawidłowo jadącym użytkownikom drogi.
Zapytaliśmy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Sieradzu o możliwość poprawienia oznakowania w tym miejscu. Kierownik GDDKiA w Sieradzu, Jarosław Tomczyk, powiedział nam, że dyrekcja przyjrzy się temu problemowi i spróbuje go rozwiązać, tak by oznaczenie było bardziej czytelne.
- To rondo zostało tak zaprojektowane, żeby podczas jazdy nie zmieniać pasa ruchu tylko pozostać na tym, na którym rozpoczęło się jazdę. Przy obecnej geometrii skrzyżowania próba poprawienia oznakowania będzie trudna, ale sugestie na ten temat zostaną przekazane, być może coś się uda zmienić - poinformował Jarosław Tomczyk.
Zastanawiam się dlaczego wogóle zmieniano ruch na rondzie, dzięki tym zmianom mamy korki, nagminne wymuszenia przy wjazdach na rondo, oznakowanie które czest wzajemnie sie wyklucza... Jadąc z ul. POW na Łódz ( w lewo) ustawiamy sie na prawym pasie... kto to wymyslil?
Przecież było dobrze, takich rond jak mielismy są w Polsce tysiące, jeżeli miał ktos z tym problem to winien oddac prawo jazdy, były dwa pasy... generalnie jest masakra
Może czas najwyższy aby kierowcy zaczęli zwracać uwagę na oznakowanie a nie jeździli na pamięć tak jak 10 lat temu ...
To oznakowanie to paranoja tak jak wszystko to co gdaka zrobiła z ulicami w Sieradzu. Dawniej nie było tzw "kanlizacji ruchu" i korków. Po co nam te dziwne pasy po środku jezdni? Na skrzyżowaniu Jana Pawła i Al Pokoju autobusy nie mogą wyrobić się pomiędzy powierzchniami wyłączonymi z ruchu. Osobna sparawa to to ze znaki na Wojska Polskiego i POW wprowadzają kierowców nie znających tego ronda w błąd bo widzą oni strzałki prosto i w prawo a zjazd w kierunu Łodzi jest w lewo i kierując się logiką ustawiają się na lewym pasie i potem na rondzie zonk!! Czy to oznakowanie nie jesr przypadkiem sposobem na polepszenie wyników finansowych sieradzkiego WORD-u przecież płaci się od każdego podejścia do egzaminu.
Mieliśmy rondo dwupasmowe a po remoncie i wprowadzonych 'udogodnieniach' mamy jednopasmowe - tak wychodzi. Dawniej chcąc zjechać pierwszym, drugim lub nawet 3 zjazdem wystarczyło mieć wolny zewnętrzny pas, co znacznie ułatwiało ruch. Dzisiaj tak czy siak trzeba mieć zupełnie pusto aby wjechać na rondo. Bardzo 'serdecznie' pozdrawiam ludzi tak bystrze myślących. Zamiast poszerzać i rozbudowywać - zwężają, zmniejszają, stawiają 'leżących policjantów" na pasach, albo robią slalomy. Brawo! :)
Jak dla mnie po nowym rondzie jeździ się dużo wygodniej - ale rzeczywiście, zjazd w kierunku Łodzi z ulic Wojska Polskiego czy P.O.W. jest nie do końca przemyślany. Sieradzanie mają z tym problem, którzy bywają przecież na tym rondzie prawie codziennie, a co dopiero mówić o przejezdnych?
Najgorszy jest pierwszy raz - potem już się wie, jak jeździć. Co nie zmienia faktu, że przejezdnym rondo sprawia ogromny kłopot. Osobiście również wolę rondo tradycyjne, jednakże widać, że po takich wielu kierowców jeździ nieprawidłowo (czyli ciągle po zewnętrznym pasie).