33-latek z powodu długów okradł sklep, w którym pracowała jego matka.
Na początku maja 2015r. Komenda Powiatowa Policji w Sieradzu została powiadomiona o włamaniu do jednego ze sklepów na terenie miasta. Nieznany wtedy sprawca skradł tylko tysiąc złotych.
Już dwa dni później sieradzcy kryminalni wstępnie ustalili, że z tym przestępstwem może mieć związek syn jednej z pracownic sklepu. 6 maja 2015r. rano policjanci zatrzymali 33 - letniego mieszkańca Sieradza. Już w czasie wstępnych rozmów przyznał się do kradzieży. Wyjaśnił, że często przyjeżdżał do sklepu przed zamknięciem, aby pomóc w sprzątaniu pracującej tam matce. Dlatego też doskonale znał rozkład sklepu jak i miejsce gdzie przechowywane były pieniądze z utargu. Ponieważ miał długi postanowił swoją wiedzę wykorzystać.
Gdy matka przyjechała po pracy do domu, wykradł jej kluczyki od sklepu. Kilkanaście minut później był już w lokalu. Po kradzieży pieniędzy, wychodząc ze sklepu zostawił otwarte drzwi, aby upozorować włamanie. Po powrocie do domu podrzucił matce klucze.
Mieszkańcowi Sieradza grozi do 10 lat pozbawienia wolności.