Sieradz

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Wiadomości / Sieradz

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę
Kliknij, aby zobaczyć powiększenie

Nie dajmy się nabrać!

Redakcja, 19.02.2015, 11:24

Pomimo policyjnych apeli i ostrzeżeń związanych z modyfikacją działań oszustów podających się dotychczas za członka rodziny, a od pewnego czasu za policjantów, kolejna łatwowierna osoba straciła kilkanaście tysięcy złotych.

← REKLAMA

17 lutego około godziny 12.30 do 62 - letniego mieszkańca Sieradza na stacjonarny numer telefonu zadzwonił nieznany mężczyzna. Powiedział, że jest policjantem ale nie podał z jakiej jest jednostki. Poinformował, że oszuści będą chcieli oszukać 62-latka i spytał się czy nie ma on pieniędzy w domu lub banku. Jeżeli ma w banku to ma je wypłacić i przynieść do domu. W dalszej rozmowie oszust powiedział sieradzaninowi, że do domu przyjedzie policjant i pieniądze posypie specjalnym proszkiem, który pomoże złapać oszustów.

Mieszkaniec Sieradza poszedł do banku i wypłacił kilkanaście tysięcy złotych, po czym wrócił do domu. Po kilkunastu minutach do mieszkania przyszedł ubrany po cywilnemu mężczyzna w wieku ok. 30 lat, szczupłej budowy ciała wzrostu ok. 175 - 180 cm i ciemno blond włosach. Po kilku minutowej rozmowie wziął od 62-latka pieniądze. Dodał, że posypie je proszkiem i później mu je odda. Na koniec stwierdził, że za udzieloną pomoc mężczyzna otrzyma kilka tysięcy złotych, po czym opuścił mieszkanie.
Policja po raz kolejny apeluje o zachowanie chociaż minimum ostrożności.

Utraty kilkuset złotych uniknął natomiast inny mieszkaniec Sieradza. 18 lutego około godziny 15.30 do jednego z mieszkańców ulicy Jagiellońskiej w Sieradzu przez domofon zadzwoniła nieznana kobieta. Podała się za pracownicę opieki społecznej. Po chwili w drzwiach mieszkania stanęły dwie kobiety o śniadej karnacji. Powiedziały, że pracują w opiece społecznej i przyszły sprawdzić warunki mieszkaniowe. Jedna z kobiet nawiązała z domownikiem rozmowę o stanie zdrowia, zaś druga chodziła po mieszkaniu. Gdy ustaliły, że mężczyzna choruje to stwierdziły, że wygonią z niego chorobę ale najpierw musi pokazać czy ma pieniądze.

Wtedy mężczyzna wyciągnął kilkaset złotych. Kobiety i rozłożyły je na nogach i rękach siedzącego mężczyzny. Jedna z nich położyła dłonie na jego głowie i zaczęła ją masować. Po chwili spytały się o wyroby ze złota. Wtedy właściciel mieszkania nabrał podejrzeń, że mogą to być oszustki. Po "badaniu" natychmiast schował pieniądze do kieszeni. Na ten widok przybyłe stwierdziły, że dzisiaj niczego nie załatwią i opuściły mieszkanie.

Fot. Redakcja Sieradz.com.pl

Najnowsze ogłoszenia

Komentarze (0)

  • Dodaj komentarz jako pierwszy!
~ Użytkownik niezarejestrowany [zarejestruj się w 30 sekund]
Wszystkie komentarze umieszczone pod informacjami prasowymi w portalu Sieradz.com.pl nie są moderowane w czasie rzeczywistym, nie są więc weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać bezpośrednio do Wydawcy portalu.
Dodając komentarz na niniejszej stronie internetowej, autor tego komentarza oświadcza, że rozumie i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo Wydawcy portalu Sieradz.com.pl do usunięcia lub modyfikacji wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez Wydawcę portalu Sieradz.com.pl. Autor tego komentarza oświadcza również, że rozumie i akceptuje Regulamin portalu Sieradz.com.pl.
dodaj komentarz
W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 Sieradz.com.pl
zamknij
okanuluj