Zmarł bryg. Jan Nowakowski, wieloletni komendant sieradzkich strażaków, ale i ich przyjaciel, pasjonat pożarnictwa, twórca struktur ratownictwa wodnego w Sieradzu, budowniczy sieradzkiej komendy. Od 2006 roku przebywał na emeryturze.
Sieradzcy strażacy podkreślają, że bryg. Jan Nowakowski nie był tylko szefem, ale i ich przyjaciele. Człowiekiem pogodnym i nietuzinkowym. Nowakowski był absolwentem Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarnictwa. W latach 1982-1984 pracował jako referent ds. prewencji w Komendzie Rejonowej Straży Pożarnej w Zduńskiej Woli, w kolejnych latach był już kierownikiem prewencji w Komendzie Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Sieradzu. Od 1987 roku był komendantem Rejonowej Straży Pożarnych w Sieradzu, a od 1999 roku zastępcą komendanta powiatowego PSP w Sieradzu. W 2006 roku przeszedł na emeryturę.
Za czasów szefostwa komendanta Nowakowskiego powstały plany i budowa nowej siedziby dla potrzeb komendy wojewódzkiej w Sieradzu oraz ośrodka szkolenia. Jak wspominają jego koledzy, w to przedsięwzięcie Nowakowski włożył wiele serca i stracił dużo zdrowia. Były komendant stworzył także struktury ratownictwa wodnego.
"Łodzie potrzebne do realizacji działań ratownictwa wodnego pozyskiwaliśmy w różny sposób. Najpierw w latach 80-tych pojawiły się łodzie typu ROMANA i silniki typu WICHER produkcji radzieckiej pływające zgodnie z zasadą "godzina pływania godzina naprawiania". Później w latach 90-tych zrobiło się już zupełnie fajnie. Standard działań znacznie wzrósł. Zakupiliśmy ponton MARINES wraz z silnikiem MERCURY i było to już całkiem inne pływanie. Zmieniała się załoga, prócz nurków trzeba było szkoli również sterników motorowodnych. (...) Cieszy mnie, jako emeryta że ratownictwo wodne w Sieradzu przetrwało. Że znaleźli się pasjonaci, którzy kontynuują te formę ratownictwa w Sieradzu, zważywszy iż nie jest obowiązkiem w każdej Komendzie posiadać sekcję nurków. O przyszłość jestem spokojny." - to fragment wspomnień Nowakowskiego, który można znaleźć w Monografii wydanej z okazji XXX-lecia zawodowego pożarnictwa w Sieradzu.