Najprawdopodobniej kierująca samochodem peugeot nie spodziewała się tego, że sieradzka starówka jest monitorowana przez kamery i dlatego postanowiła wjechać na nią mimo zakazu.
Kierująca była totalnie zaskoczona jak chwilę po tym, gdy zatrzymała swój pojazd na ulicy Ogrodowej, podjechał patrol straży miejskiej.
- Najprawdopodobniej nieuwaga jest przyczyną, że kierowcy łamią przepisy ruchu drogowego w obrębie starego miasta, ale i nieznajomość znaków drogowych a chodzi tu o znak D-40, czyli strefę zamieszkania, w której parkowanie pojazdów odbywa się tylko w wyznaczonych miejscach oraz pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami - mówi Marek Pacyna, komendant miejskich strażników. -W ujawnianiu wykroczeń pomagają nam zamontowane kamery - wyjaśnia.
Komendant Pacyna dodaje, że do końca roku na starym mieście zostanie zamontowanych jeszcze 5 kamer, które jeszcze bardziej przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa. - Od maja do połowy listopada pouczyliśmy blisko 200 kierowców, 40 ukaraliśmy mandatami, ale i 2 wnioski zostały skierowane do sądu o ukaranie - wylicza.