Mieszkańcy ul. Piastowskiej zwrócili naszą uwagę na problem niefortunnie rozmieszczonych latarni ulicznych.
Piesi poruszający się przy ul. Piastowskiej muszą wykazać się nie lada spostrzegawczością i zdolnością chodzenia slalomem, bowiem na środku chodnika stoją latarnie uliczne. Sprawne i zdrowe osoby spacerujące w pojedynkę nie mają może dużego problemu z przejściem. Kłopoty pojawiają się, gdy z chodnika korzystają osoby na wózkach inwalidzkich lub np. matki z małymi dziećmi w wózku bądź idącymi z nimi za rękę. Wówczas, gdy jeszcze dodatkowo wzdłuż jezdni stoją zaparkowane samochody, wyminięcie latarni stanowi nie lada problem.
Według informacji, jakie uzyskaliśmy w Urzędzie Miasta od zastępcy prezydenta Sieradza Cezarego Szydły, jest szansa na to, aby w przyszłorocznym budżecie zaplanować fundusze przeznaczone na przeniesienie latarni ze środka chodnika w pas zieleni przy ul. Piastowskiej.
W całym mieście prowadzona jest kompleksowa modernizacja oświetlenia, wymiana zwykłych żarówek na energooszczędne. Przedsięwzięcie realizowane jest stopniowo, ale już dzięki dotychczas przeprowadzonej wymianie udało się zaoszczędzić aż 300 tysięcy złotych. W pierwszej kolejności wymieniane są bowiem latarnie najbardziej energochłonne.
ja mysle, ze to taka ścieżka zdrowia dla poprawienia zwinnosci mieszkańców:D
Jak by tu mieszkał jakiś wysoki urzędnik z miasta było by to już dawno zrobione. To, że matki z dziećmi musza chodzić jezdnią, bo chodnikiem się nie da to ich nie obchodzi. Im tylko ważne, aby wziąć wysoka nagrodę za swoje nieróbstwo
Latarnie na chodniku stoją już bez mała 30 lat. Stere słupy wymieniono na nowe ale nie pomyślano o ich przesunięciu.
Bo osoby odpowiedzialne za to nie myślą o mieszkańcach tylko o tym aby dostać premię za wzorową pracę 5,5 tyś. zł.