Po raz kolejny wracamy do problemu nieprawidłowego parkowania przy sieradzkim szpitalu.
O kierowcach, którzy przyjeżdżają do szpitala przy ul. Armii Krajowej i pozostawiają auta w niedozwolonym miejscu pisaliśmy już kilkukrotnie. Tym razem wrócimy do problemu notorycznego zastawiania samochodami drogi pożarowej, znajdującej się przy samym szpitalu. Gdy w połowie czerwca obserwowaliśmy parkujących kierowców, okazało się, że kompletnie nie zwracają oni uwagi na znaki, bądź nie zdają sobie sprawy, że parkowanie na drodze pożarowej jest niezgodne z przepisami.
Przez ostatnie dwa miesiące niestety nic się w tej kwestii nie zmieniło. Komendant Sieradzkiej Straży Miejskiej Marek Pacyna powiedział nam, że funkcjonariusze wciąż bardzo często podejmują interwencje związane z nieprawidłowo zaparkowanymi samochodami pod szpitalem.
Samochody pozostawione na drodze pożarowej nie tylko bardzo utrudniają pieszym poruszanie się po chodniku, lecz stanowią przeszkodę w sytuacjach zagrożenia. W przypadku pożaru, źle zaparkowane auto potrafi opóźnić akcję ratowniczą nawet o kilkadziesiąt minut, co może mieć tragiczne skutki dla ratowania życia poszkodowanych. - Ratownicy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za uszkodzone pojazdy, które parkują na drodze pożarowej i utrudnią ratownikom dotarcie do miejsca zagrożenia - powiedział nam kpt. Jarosław Wasylik z Państwowej Straży Porażanej w Sieradzu. Dodatkowo od niedawna strażacy mogą karać kierowców mandatami karnymi o wartości do 500 zł za parkowanie na drogach pożarowych i mogą to robić także podczas rutynowych kontroli.
Od dyrekcji sieradzkiego szpitala uzyskaliśmy informację, że w najbliższym czasie na drodze pożarowej zostanie postawiony kolejny już znak, informujący o tym, że pozostawione na niej pojazdy będą odholowywane na strzeżony parking na koszt właściciela samochodu.
Zobacz także: Parkowanie po sieradzku (1), Parkowanie po sieradzku (2)
I może wreszcie zapanuje tu porządek
Najlepiej pozastawiać wszystkie drogi pożarowe i w razie (odpukać) wybuchu pożaru może być tragedia. Na szczeście straż zgodnie z prawem może przestawić/uszkodzić auta, które stoją na drodze, dlatego właściciel audi miałby niezłą nauczkę ;)
jestem ciekawa jak czułby się kierowca auta stojacego na tej drodze pozarowej, gdyby ktos spalil sie zywcem w pozarze szpitala bo straz pozarna nie mogla przez jego samochod podjechac na tyke bilsko aby uratowac czlowieka.