Dziś katolicy obchodzą Wielką Sobotę, czyli święcenie pokarmów, które będą spożywane podczas śniadania wielkanocnego.
Wielka Sobota wyjątkowo obchodzona jest w sieradzkich Woźnikach. Tutaj mieszkańcy spotykają się przy dwóch krzyżach, gdzie ksiądz święci przyniesione pokarmy. Skąd tradycja takich spotkań, mieszkańcy nie pamiętają.
- Jak pamiętam od dziecka, a mieszkam tu już 60 lat, tak zawsze przychodziliśmy na krzyżówkę do drewnianego ganku pani Puławskiej, a teraz przychodzimy tutaj - mówi jedna z mieszkanek.
- Kiedyś nie było małych koszyczków, a duże. Takie jak nasze mamy i babcie nosiły do miasta z nabiałem, to z takim koszykiem przychodziło się do święconki - wspomina Jadwiga Piekarczyk z Woźnik. - Musi być jajko, szynka, kiełbaska, sól, pieprz, ocet, to wszystko tradycyjnie. Jeszcze nasze mamy i teraz my wkładamy kartofle - dodaje.
Ziemniaka z koszyka wielkanocnego rolnik zawsze zasadza, aby był lepszy urodzaj, zaś ocet jest ze względu na mękę Jezusa Chrystusa.
- To, co spożywamy, ma dla nas wymiar religijny, umacniający. To, co teoretycznie spożywamy codziennie, jednak w tym czasie mają wymiar szczególny - mówi ksiądz Sławomir Wysocki z parafii św. Wojciecha w Sieradzu.
Spotkania przed krzyżem wrosły się w kulturę Woźnik i kultywują je też najmłodsze pokolenia. Maria Bartos podkreśla też, że jest to wygoda, bo do kościoła mają za daleko.