Dość nietypowo zakończyła się interwencja funkcjonariuszy ogniwa patrolowego Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu.
W sobotę 8 lutego 2014 r. około godziny 13.00 do jednego z mieszkań przy ulicy Jana Pawła II w Sieradzu wezwano policję. Dzwoniąca kobieta poinformowała oficera dyżurnego policji, że jej brat jest pijany i się awanturuje.
Przybyli na miejsce policjanci zastali 25-letniego mężczyznę, którego z uwagi na jego zachowanie postanowiono zatrzymać do wytrzeźwienia. W trakcie przeszukania jego odzieży funkcjonariusze w kieszeni jego kurtki znaleźli dilerkę, wewnątrz której była niewielka ilość marihuany. W związku z tym postanowiono przeszukać całe mieszkanie.
Już po kilku minutach znaleziono kilka kolejnych torebek z marihuaną, a także okopcone szklane fifki. Łącznie w lokalu znaleziono kilka gramów marihuany.
Po przewiezieniu do komendy zbadano stan trzeźwości zatrzymanego, mężczyzna miał 2.8 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu mieszkaniec Sieradza usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Podejrzany przyznał się do zarzutu i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.