Podczas nocy sylwestrowej prezydent Sieradza Jacek Walczak oraz jego żona zostali aresztowani przez policjantki.
Jak powiedział nam tuż po aresztowaniu prezydent Jacek Walczak, policja postawiła mu zarzut, że zbyt mało bawił się podczas nocy sylwestrowej.
- W związku z czym piękna kobieta w przebraniu policjantki zakuła mnie w kajdanki, zresztą do mojej żony, więc dosyć zabawnie - śmiał się prezydent.
Prezydenckie aresztowanie to inicjatywa bawiących się w Knajpie Motocyklowej "Skazanych na blues", którzy w tym roku przebrali się za policjantów i więźniów.
ZOBACZ, JAK BAWILI SIĘ SIERADZANIE NA PLACU WOJEWÓDZKIM »