Prezydent Sieradza Jacek Walczak w środę rozdawał świąteczne drzewka w zamian za ozdoby, które zawisły na miejskiej choince ustawionej w Rynku.
To już tradycja, że przed świętami Bożego Narodzenia rozdawane są choinki za ozdoby, które przynoszą mieszkańcy naszego miasta, aby przybrać drzewko choinkowe ustawione w sieradzkim Rynku. Tym razem urząd miasta rozdał 18 grudnia sto drzewek.
- Jest to bardzo pozytywny pomysł, biorąc pod uwagę fakt zbliżających się świąt - powiedziała nam Kamila Ciepłuch. Innym mieszkańcom miasta także podobała się akcja magistratu:
- Są mieszkańcy Sieradza, którzy udekorują własnoręcznie wykonanymi ozdobami choinkę (w sieradzkim Rynku - przyp. red.) i w zamian za to otrzymają dla siebie choinkę, dla swoje rodziny. To jest taka bardzo fajna tradycja, myślę, że z czasem będzie jeszcze ciekawiej. Bardzo się z tego powodu cieszę i z góry mieszkańcom Sieradza dziękuje, że się przyłączają do tej akcji zdobienia naszej sieradzkiej choinki - nie kryje entuzjazmu prezydent Sieradza Jacek Walczak.
Niestety podczas rozdawania choinek panował duży chaos i widoczny był brak organizacji. Wstydzić powinni się też ci dorośli, którzy nie dopuszczali dzieci do miejsca, gdzie wydawane były choinki. Część maluchów odeszła z pustymi rękami i płaczem. Nagana należy się też strażnikom miejskim, którzy będąc w pobliżu, w ogóle na to nie reagowali. Miejmy nadzieję, że za rok organizatorzy zadbają, aby do takiej sytuacji już nie doszło.
Szanowny czytelniku jeżeli oskarżasz drugą osobę to przedstaw najpierw niepodważalne dowody. Choinkę dostał mój brat ponieważ zrobił na tę imprezę 12metrowy papierowy łańcuch. I nawzajem życzę wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam wścibskich czytelników.