Wczoraj w ostatni piątek miesiąca miłośnicy jednośladów stawili się na kolejną Masę Krytyczną.
Na placu Wojewódzkim, gdzie odbyła się zbiórka uczestników, stawiło się jedynie 15 rowerzystów, co jednak nie przeszkodziło im w świetnej zabawie. Cykliści przejechali ulicami Kościuszki, Wojska Polskiego, Zakładników, Reymonta i zakończyli wycieczkę ponownie na placu Wojewódzkim.
Według rowerzystów biorących udział w spotkaniu, obecnie największym problemem dla sieradzkich kierowców jednośladów jest brak pobocza lub ścieżki na drodze w kierunku Złoczewa. Śmiałkowie, którzy chcą wybrać się na rowerową przejażdżkę nad zalew w Próbie, dosłownie igrają ze śmiercią na drodze. Kierujący samochodami ciężarowymi nie zwracają uwagi na rowerzystów, którzy muszą uciekać do rowu, aby nie być strąconymi przez silny podmuch wiatru towarzyszący szybkiemu przejazdowi dużych aut.
Uczestnicy Masy Krytycznej mają nadzieję, że ich inicjatywa wzbudzi uwagę i zainteresowanie społeczeństwa na problemy rowerzystów.
Popieram postulaty Masy Krytycznej, prawie codziennie narażam swe życie jadąc 7 km w kierunku Wrocławia i wracam późnym wieczorem tą samą drogą. Pobocze jest paskudnie a w zasadzie go nie ma, w sytuacji gdy widzę jadący z naprzeciwka pojazd a w lusterku wstecznym zobaczę TIRa lub inny samochód, natychmiast uciekam na trawkę gdzie pełno dziur i wyboi a wydostanie się z asfaltu na tę trawkę to też nie lada ryzykowny wyczyn. Jakąś nadzieję daje widok geodetów robiących tu i uwdzie pomiary, myślę że wreszcie i ta droga kiedyś będzie dla nas rowerzystów bezpieczniejsza.Pozdrawiam miłośników jednośladów bezbenzynowców -odwagi !