Wojciech Maros z Sieradza żeglarstwem interesuję się od prawie 30 lat. Jego największym marzeniem jest przepłynięcie Atlantyku samodzielnie wykonanym jachtem pięciometrowym tzw. setką.

Jak to zazwyczaj bywa, problemem stojącym na drodze do realizacji marzenia są fundusze. Koszt materiałów potrzebnych do budowy łodzi to ok. 4 tysięcy złotych. Pan Wojtek zajmuje się szkutnictwem od 15 lat i jest w stanie sam wykonać setkę, jeśli tylko znajdą się na to odpowiednie pieniądze. Część wyposażenia żaglówki już posiada.

Na obecną chwilę chęć do udziału w transatlantyckich regatach zgłosiło trzech śmiałków. Każdy z nich musi samodzielnie zbudować łódź, a także zebrać pieniądze na jej wyposażenie, żywność, transport i inne wydatki związane z regatami.

Wojciech Maros zwrócił się do nas z prośbą o przybliżenie jego historii Czytelnikom. W Sieradzu i okolicach znajduje się dużo firm, które mogłyby wspomóc finansowo budowę łódki Pana Wojtka, w zamian za umieszczenie na niej swoich reklam. Logo sponsorów tym sposobem opłynęłoby niemal pół świata.

Poniżej publikujemy dokładniejsze informacje na temat wyścigu, zaczerpnięte ze strony poświęconej regatom.

Kosztorys (10 tys. zł):
- 4 tys. zł: zbudowanie setki,
- 2 tys. zł: wyposażenie jachtu w niezbędne urządzenia,
- 2 tys. zł: dojazd z jachtem do Portugalii,
- 2 tys. zł: powrót samolotem do Europy po dotarciu na miejsce.

Trasa:
I Etap: Sagres w południowej Portugalii (start 11.11.2011) - Santa Cruz de Tenerife, Wyspy Kanaryjskie,
II Etap: Santa Cruz de Tenerife (start 10.12.2011) - Fort de France, Martynika.
Linią mety jest południk 61W między wyspami Martynika a St. Lucia.

Czastrwania podróży: 2 miesiące.

Jeżeli chcą Państwo pomóc panu Wojtkowi w realizacji tego odważnego pomysłu, prosimy o kontakt z naszą redakcją.

Piotr Andrzejak

Udostępnij na Facebooku