O wyjątkowym szczęściu może mówić młoda kobieta, która wypadła z okna jednego z sieradzkich bloków.
10 listopada 2013 r. około godziny 9.20 dyżurny sieradzkiej policji został poinformowany, że z okna znajdującego się na drugim piętrze jednego z bloków przy alei Pokoju w Sieradzu wypadła 24-letnia kobieta.
Jak ustalono, w mieszkaniu przebywała ona ze swoim znajomym, 21-letnim mieszkańcem Sieradza. Oboje w mieszkaniu spożywali alkohol. W pewnym postanowili usiąść na parapecie okna z nogami na zewnątrz. Kobieta prawdopodobnie za mocno się wychyliła i spadła na ziemię.
Z ogólnymi potłuczeniami ciała została przewieziona do sieradzkiego szpitala. Na miejscu zbadano jej także stan trzeźwości i uzyskano wynik 1,8 promila alkoholu w organizmie. Pokrzywdzona w rozmowie z policjantami przyznała, że z całego zdarzenia pamięta tylko fakt siedzenia na parapecie okna.