Z prośbą o interwencję zgłosiły się do nas osoby, które codziennie przechodzą sieradzkim wiaduktem i mijają na nim dziury.
Przyjrzeliśmy się sprawie i faktycznie na wiadukcie są dość głębokie dziury, więc o nieszczęście nietrudno. Okazuje się, że przyczyną ich powstawania są zapadające się studzienki, do których pociągnięta jest instalacja elektryczna do latarni.
- Miasto nosi się z zamiarem wymiany, jeszcze w tym roku, oświetlenia na wiadukcie i w związku z tym też naprawi te studnie - mówi Jarosław Tomczyk z sieradzkiego oddziału GDDKiA, pod który wiadukt, będący w ciągu drogi krajowej nr 83, podlega. Dodał także, że do tego czasu ubytki w nawierzchni zostaną zabezpieczone, aby nikomu nic się nie stało.
Wiceprezydent Sieradza Cezary Szydło potwierdza, że miasto jest już po przetargu na to zadanie, wobec czego od ronda im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ulicy Mickiewicza wszystkie latarnie zostaną wymienione na nowe z oprawami energooszczędnymi.
Dziękujemy Czytelnikowi za temat i jak zwykle czekamy na kolejne zgłoszenia pocztą elektroniczną lub na nasz redakcyjny numer telefonu: 666 10 30 50.