Kierowca forda, który złamał przepisy drogowe, został sfotografowany przez przypadkową osobę. Sesja fotograficzna tak zdenerwowała kierującego, że wezwał policję, ale ta... ukarała jego.
W środę jadącego pod prąd ulicą Kościuszki w Sieradzu kierowcę zauważył przechodzeń. Zwrócił on uwagę nieostrożnemu kierowcy, że łamie przepis. Mężczyzna był bardzo arogancki, ale po chwili jednak wycofał auto i zamierzał jechać prawidłowo.
Świadek zdarzenia zrobił również kilka zdjęć samochodowi, ale to nie spodobało się młodemu kierowcy, który wezwał w tej sprawie policję.
Funkcjonariusze po przyjechaniu na miejsce odmówili ukarania przechodnia, natomiast kierowca forda... otrzymał mandat oraz punkty karne za złamanie przepisów drogowych. Cóż, brak umiejętności przyznania się do błędu może kosztować słono.
Dziękujemy Czytelnikowi za temat i jak zwykle czekamy na kolejne zgłoszenia pocztą elektroniczną lub na nasz redakcyjny numer telefonu: 666 10 30 50.