W czwartek, 5 września, Michał Terka - inicjator odwołania ze stanowiska prezydenta Sieradz Jacka Walczaka - odebrał dokumenty umożliwiające mu zbiórkę podpisów pod wnioskiem o referendum w tej sprawie.
Michał Terka ma teraz 60 dni na zebranie 3600 podpisów, wobec czego ich zbiórka rusza już 6 września na sieradzkim targowisku. W materiałach, które przygotowały osoby chcące odwołać prezydenta zrzeszone w grupie "Sieradz przyjazny mieszkańcom", można m.in. przeczytać: W Sieradzu brakuje pieniędzy na remonty ulic, chodników, inwestycje rozwojowe, politykę prorodzinną czy pomoc dla mieszkańców. Na rewitalizację Rynku, Open Hair i inne pomysły Jacka Walczaka wydawane są z kasy miasta grube miliony złotych. Zadłużenie miasta to ponad 41 mln złotych. Rewitalizacja to wydatek 62 mln złotych. Sieradz dzięki rewitalizacji nie będzie drugim Uniejowem znanym z term. Prezydent nierozsądnie wydał nasze pieniądze!
- Będziemy docierali do mieszkańców osobiście, zamierzamy skupić się na odwiedzaniu sieradzan w mieszkaniach. Są ulotki, będą plakaty, będzie nas widać i słychać - zapowiada Michał Terka.
Jacek Walczak przyznał nam, że chętnie podda się ocenie i weryfikacji, ale gdy ktoś stanie po drugiej stronie i przedstawi konkretny program.
- Ja na to patrzę jak na spektakl, ale niezbyt korzystny dla miasta. Jeszcze się taki nie urodził, co wszystkim dogodził. To jest bardzo brzydkie powiedzenie, ale prawdziwe. Trzeba to założyć jak się sprawuje jakąkolwiek funkcję. Trzeba działać dla wszystkich, ale nie wszyscy to docenią i są z tego zadowoleni. Zdaje mi się, że pan Michał tego nie rozumie - mówi prezydent Sieradza Jacek Walczak, dodając, że dla osób z "zewnątrz" Sieradz może być teraz niewiarygodny i postrzegany negatywnie.
Odwołanie prezydenta nie jest jednak zadaniem łatwym. Jeżeli organizatorom inicjatywy uda się zebrać wymaganą liczbę głosów pod wnioskiem o referendum, wówczas Państwowa Komisja Wyborcza wyznaczy jego termin. Jacek Walczak straci stanowisko tylko wówczas, jeżeli w głosowaniu w lokalach wyborczych weźmie udział 3/5 liczby wyborców, którzy wzięli udział w wyborze odwoływanego organu i - rzecz jasna - większość głosujących będzie za odwołaniem prezydenta.
Michał Terka to 28-letni radny powiatowy, który oficjalnie nie należy do żadnej partii politycznej. Jacek Walczak - 48-letni polityk Platformy Obywatelskiej, pełni urząd prezydenta Sieradza już drugą kadencję.