Jeszcze dziś do sieradzkiego sądu ma wpłynąć wniosek o tymczasowy areszt dla 62-latka, który 23 lipca próbował siekiera zabić byłą żonę.
62-letni Marek K. został dziś przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzut znęcania się nad rodzina i próbę zabójstwa kobiety, za co może trafić do więzienia na 25 lat.
- Marek K. w przeszłości był już karany za (…) znęcanie się nad inną osobą. Odbywał karę pozbawienia wolność, zakład karny opóźnił w zeszłym roku, w październiku. Zaledwie kilka miesięcy zachowywał się w miarę poprawnie, w kwietniu bieżącego roku zaczął ponownie nadużywać alkohol i pod jego wpływem wywoływał awantury w domu, znieważał byłą żonę, groził jej pozbawieniem życia - mówi Józef Mizerski z sieradzkiej prokuratury.
Kulminacją tych zachowań był atak z siekierą na eksżonę w miniony wtorek, 23 lipca. Jak dodaje Mizerski, Marek K. w trakcie czynu był nietrzeźwy, a kobietę zaskoczył, gdy siedziała tyłem. Zadał jej cios w okolice głowy, kobieta zasłaniała się rękami, przez co doznała też złamania kości śródręcza. Na szczęście udało się jej uciec, dzięki czemu żyje. Trafiła na oddział ratunkowy sieradzkiego szpitala, a ze względu na obrażenia ma zostać przeniesiona na oddział ortopedyczny. Jak udało nam się ustalić, życiu kobiety nic nie zagraża.
Jutro prawdopodobnie zapadnie decyzja o tymczasowym areszcie dla Marka K. Józef Mizerski tłumaczy, że 62-latek był karany za podobne przestępstwo i zarzucono mu działanie w warunkach recydywy.
Zobacz także: Z siekierą na żonę
Wpis usunięty przez administrację portalu Sieradz.com.pl.