Biegli sądowi przeprowadzający badanie psychiatryczne Wioletty K., która we wrześniu zeszłego roku udusiła swoją córkę, wydali opinię - sieradzanka jest niepoczytalna.
- W polskim prawie jest tak, że osoba niepoczytalna, która popełni przestępstwo, nie ponosi winy za ten czyn - tłumaczy w rozmowie z nami Arkadiusz Majewski z Prokuratury Rejonowej w Sieradzu.
Prokuratorzy nie zamierzają jednak się poddawać i wnikliwie zapoznają się z opinią biegłych. - W wypadku stwierdzenia wątpliwości opinia powinna zostać uzupełniona lub powinien zostać powołany nowy zespół biegłych - dodaje prokurator.
Co dalej z Wiolettą K.? - Biegli psychiatrzy, wydając opinię, zawsze wypowiadają się w przedmiocie, czy nie zachodzą przesłanki do zastosowania tzw. środków zabezpieczających, czyli umieszczenia danej osoby w zakładzie zamkniętym lub zlecenia leczenia ambulatoryjnego pod kątem stwierdzonych zaburzeń - mówi Arkadiusz Majewski. W wypadku zabójczyni biegli jednak z takimi wnioskami nie wystąpili.
We wtorek 30 kwietnia prokuratura podjęła decyzję o zwolnieniu matki z aresztu.
Przypomnijmy, Wioletta K. udusiła swoją 3-letnią córkę Nikolę, a później skręciła kark dziecku na odcinku szyjnym. Następnie o swoim czynie powiadomiła policję. Kobieta przyznała się do winy.
Zobacz także: Sprawa Wioletty K.