Dzięki pomocy przypadkowych przechodniów oraz pracownika sklepu udało się pokrzywdzonej zatrzymać złodzieja roweru.
W sobotę 20 października 2012 r. około godziny 12.40 mieszkanka Sieradza podjechała rowerem pod jeden ze sklepów przy ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej w Sieradzu. Jednoślad wraz z wcześniej zrobionymi zakupami zostawiła pod sklepem, po czym weszła do środka. Chwilę później przez szybę wystawową zobaczyła, jak na jej rowerze odjeżdża nieznany mężczyzna.
Kobieta wybiegła ze sklepu, krzycząc "łapać złodzieja". W pogoń razem z pokrzywdzoną ruszył także pracownik sklepu. Okrzyki usłyszało dwóch innych przechodniów, którzy zatrzymali przejeżdżającego obok nich rowerzystę. Pomimo prób wyswobodzenia się, złodziej został zatrzymany i chwilę później przekazany policjantom. Właścicielka roweru nawet nie zdążyła podziękować nieznanym jej przechodniom za pomoc w ujęciu mężczyzny, gdyż ci szybko odeszli.
44-letni mieszkaniec Sieradza został przewieziony do komendy, gdzie zbadano stan jego trzeźwości. Badanie wykazało 1,2 promila alkoholu w organizmie. Z uwagi na to, że pokrzywdzona wyceniła wartość roweru na kwotę 350 złotych, zatrzymany usłyszy dzisiaj zarzut kradzieży mienia, a także... jazdy rowerem po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości. Łącznie grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
