10 października około godziny 20 wybuchł pożar w domu mieszkalnym przy ulicy Krasawnej.
Poinformowany o tym fakcie dyżurny straży pożarnej od razu wysłał na miejsce zdarzenia dwa zastępy z JRG (Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza) oraz pojazd ze specjalistyczną drabiną.
Wcześniej pożar w jednym z pomieszczeń na parterze budynku próbował ugasić właściciel domu. Mężczyzna doznał poparzeń i po otrzymaniu pierwszej pomocy został zabrany przez ratowników medycznych do sieradzkiego szpitala.
O akcji opowiada będący na miejscu asp. sztab. Tadeusz Miziała z Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu:
Szybka akcja strażaków oraz wcześniejsze próby opanowania pożaru przez właściciela domu zapobiegły spowodowaniu większych strat materialnych.